Kiedy ostatnio zobaczyłam u Sabriny z afterDRK tę bransoletkę znów przypomniały mi czasy młodości i godziny spędzone na pleceniu mulinowych bransoletek przyjaźni. Okrągłe i płaskie, jednobarwne, w paski, wzorki i literki. Warkoczykowej jeszcze nie miałam = ) Jeśli Wy też jeszcze nie macie - możecie to nadrobić w 20 minut!
Potrzebujemy: mulinę w wybranych kolorach, nożyczki, miarę lub linijkę i ołówek.
Przygotowujemy 60 centymetrowe kawałki muliny. Jedną nitkę zostawiamy trochę dłuższą.
Żeby dodać bransoletce objętości ucinamy po dwie nitki z każdego koloru.
Mulinę składamy na pół, w środek wkładamy ołówek, długopis lub marker, w zależności od tego jak duży otwór chcemy otrzymać. Dłuższą nitką robimy kilka pętelek dookoła całego pęczka muliny.
Dzielimy nitki na 3 w miarę równe części i ...
...pleciemy! Na końcu znowu robimy kilka pętelek dookoła całego pęczka. Dzielimy nitki na dwie części i zaplatamy dwa cieńsze warkoczyki.
Gotowe!
na pewno skorzystam, a tymczasem dodaję do obserwowanych
OdpowiedzUsuńthanks for sharing that with us!!! really nice post! Love your blog
OdpowiedzUsuńbisous m.
Ciekawe co z tego wyjdzie:)Nigdy nie byłam dobra w robótkach ręcznych. Zrób koniecznie zdjęcia!
OdpowiedzUsuńBuziaki
www.kdcloset.blogspot.com
super musiałyby wyglądać takie w neonowych kolorach :)
OdpowiedzUsuńtakie rzeczy przywołują wspomnienia. :)
OdpowiedzUsuńAleż mi narobiłaś ochoty na takie! Lecę po mulinę, koniecznie :D
OdpowiedzUsuńa ja nie umiem robić tych bransoletek :<
OdpowiedzUsuńps. kliniesz "lubię to" na samym dole strony: http://stylistaonline.blox.pl/2011/05/KONKURS-UCZESTNICZKA-NUMER-2-KINGA.html dzięki tym glosom mogę wygrać bon na zakupy do RE, nie ukrywam, że zalezy mi na nim. Z góry dziękuję, no i wiem, że to taki spam ;) ale mam nadzieję, że mnie rozumiesz ;>
great DIY!!! I will try! :)
OdpowiedzUsuńthanks!!!!